O co chodzi...

Moje zdjęcie
Witaj na naszym blogu! Znalezłeś się właśnie na stronie poświęconej wartym odwiedzenia miejscom w cudownej stolicy Polski. Tutaj możesz poczytać obiektywne recenzje o ciekawych warszawskich atrakcjach autorstwa trzech uczennic IX LO im. K. Hoffamnowej w Warszawie: Agaty, Anny i Joanny. Mamy nadzieję, że nasze posty zachęcą Cię do poznania stolicy. Miłego czytania :)

niedziela, 30 listopada 2014

Piąty cel: Cmentarz Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich



 Jest to wojenna nekropolia żołnierzy Armii Czerwonej, poległych w walce lub zmarłych w wyniku odniesionych ran i chorób, w latach 1944-1945. Są tam pochowali żołnierze walczący o wyzwolenie Polski spod okupacji niemieckiej.


Cmentarz, którego powstanie datowane jest na lata 1949-1950, skrywa prochy 21 468 żołnierzy i oficerów 1 Frontu Białoruskiego, którzy polegli w walkach o Warszawę pod koniec II wojny światowej. Po roku 1949 ich prochy zostały ekshumowane z cmentarzy lokalnych i tymczasowych i przeniesione właśnie na tą, nieczynną już, nekropolię. Zajmuje 19,2 hektara i ma charakter rozległego parku z elementami mauzoleum. Całość została zaprojektowana przez Bogdana Lacherta, a zieleń przez Władysława Niemierskiego. Cmentarz otwarto dokładnie w piątą rocznicę kapitulacji Niemiec.

Prochy żołnierzy pogrzebano w 834 mogiłach, a 294 z nich to groby indywidualne. Centralną część cmentarza stanowi szeroka aleja, która poprzez trzy tarasy prowadzi do 21-metrowego[3] granitowego obelisku.

Napis na obelisku głosi: „Ku wiecznej chwale bohaterskich żołnierzy niezwyciężonej Armii radzieckiej, poległych w bojach z hitlerowskim najeźdźcą o wyzwolenie Polski i naszej stolicy Warszawy”.

Po obu stronach obelisku znajdują się monumentalne rzeźby przedstawiające żołnierzy Armii Czerwonej dłuta Jerzego Jarnuszkiewicza (Bohaterstwo) i Stanisława Lisowskiego (Ofiarność). Cmentarz otacza artystycznie skomponowana zieleń, dzieło Władysława Niemirskiego.

Pogrzebani żołnierze byli zgrupowani w następujących formacjach 1 Frontu Białoruskiego:

  • 8 Armia Gwardii
  • 28, 47, 48, 65,69, 70 Armii
  • 2 Armii Pancernej Grupy Kawalerii Zmechanizowanej
  • 6 i 16 Armii Lotniczej
  • 46 Korpus Strzelecki
  • 2 i 7 Korpus Kawalerii
  • 1 Korpus Pancerny Gwardii

Cmentarz znajduję się w Warszawie przy ulicy Żwirki i Wigury 10.

























Źródło: Karol Mórawski, Warszawskie Cmentarze. Przewodnik historyczny. 

poniedziałek, 24 listopada 2014

Czwarty cel: Park Moczydło

Park Moczydło
Każdy z nas potrzebuje chwili odpoczynku. W dzisiejszych czasach jest jednak bardzo trudno o chwilę wytchnienia wśród natury. Możliwość taką daje warszawiakom Park Moczydło.

Krótko o historii
Park powstał na przełomie lat 60-70. Dawniej na tym obszarze dominowały wysypiska, zabudowania, glinianki. Uczniowie okolicznych szkół, mieszkańcy Woli i pracownicy lokalnych zakładów postanowili uporządkować to miejsce.

Obecnie
Na dzień dzisiejszy jest to jeden najlepiej utrzymanych parków w Warszawie. Charakterystyczną cechą tego obiektu są są dwa stawy o bardzo dobrej jakości wody. Ze względu na dobry stan wody można tu podziwiać między innymi kaczki karolinki, łabędzie i innych członków ptasiej rodziny.
Na unikalny charakter tego miejsca duży wpływ ma obecność tzw. Górki Moczydłowskiej. Jest to dosyć duże wzniesienie, które zostało usypane podczas „porządków” robionych przez mieszkańców Woli na tym terenie. Usypisko stanowi doskonały punkt widokowy. Na górze są ławeczki. Siedząc na nich można podziwiać panoramę dzielnicy.

Coś dla ciała… 
Ostatnio park został wyposażony w przyrządy do ćwiczeń. Są one ogólno dostępne i cieszą się niezwykłą popularnością. Mieszkańcy cieszą się, że mogą zadbać o swoją formę ćwicząc pod gołym niebem. Również Górka Moczydłowska znalazła zastosowanie dla miłośników aktywnego wypoczynku. W zimie jest to raj dla saneczkarzy i „jabłuszkowców”. Sama byłam świadkiem również zjazdów narciarskich. Park ma również atrakcję dla najmłodszych. Którą jest śliczny, nowo wybudowany plac zabaw. Nieopodal tego kompleksu znajduje się rarytas dla sportsmenów - korty tenisowe i boiska sportowe. W przyległym do niego Parku Sowińskiego swój raj znajdą zaś rolkarze, którzy mogą korzystać z pięknych ścieżek utworzonych właśnie z myślą o ich potrzebach.

I dla ducha
07.04.2001 roku w parku została odsłonięta Figura Jezusa Miłosiernego. Wykonany z brązy posąg mierzy 2,5 metra wysokości a dodatkowo jest ustawiony na monumentalnym, granitowym cokole. Napis na cokole głosi: „Jezu ufam Tobie”. Wokół posągu leżą porozrzucane w nieładzie ogromne łupy kamienne, które w zamyśle autora mają symbolizować naszą porozbijaną psychikę i skłócenie społeczeństwa. W tej interpretacji wznosząca się ponad głazami figura Chrystusa Miłosiernego ma wskazywać ludziom drogę do jedności. Autorem tego dzieła jest rzeźbiarz prof. Gustaw Zemła.
Uważam, że jest to bardzo ciekawe miejsce, którego głównym walorem jest możliwość spędzenia czasu praktycznie na łonie natury znajdując się wewnątrz naszej pięknej stolicy. Sądzę, iż nikt nie będzie się tam nudził i bardzo gorąco polecam to miejsce do efektywnego wypoczynku.

sobota, 22 listopada 2014

Trzeci cel: Pomnik 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej

W pośpiechu gnamy przez ulice Warszawy, nie zważając na to, co znajduje się wokół nas. Jeśli już stajemy, to zazwyczaj w wiecznych korkach ulicznych, by trochę ponarzekać       i kolejny raz wcisnąć gaz. Nie zdajemy sobie sprawy, że wzdłuż ulic, w parkach, na skwerach znajdują się warte zainteresowania pomniki. Monumenty Warszawy mają piękną historię i symbolikę, którą należy poznać. Bardzo często wiążą się z II Wojną Światową, co powinno je czynić wartościowszymi dla Polaków. Tymczasem przechodzimy, patrzymy, zapominamy. Nadszedł czas by to zmienić.

W naszym cyklu odkrywania ciekawych miejsc stolicy Polski trzecim celem jest jeden                 z najbardziej charakterystycznych pomników Warszawy- Pomnik 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej. Dzieło Kazimierza Danilewicza (1927-2013)- rzeźbiarza i żołnierza 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK. Pomnik został odkryty 12 września 1993 roku. Znajduje się na szerokim pasie zieleni, kilkaset metrów za kościołem Matki Bożej Królowej Polski. Dominującym elementem jest wielki, betonowy miecz, wokół którego ustawiono kamienne bloki             i wyniosłe kolumny.
Są to świece upamiętniające jedenaście wołyńskich powiatów, w których polska ludność padła ofiarą rzezi wołyńskiej, czyli antypolskiej czystce etnicznej przeprowadzonej przez nacjonalistów ukraińskich w latach 1943-1945 (http://www.zbrodniawolynska.pl/). Na każdej z kolumn umieszczono herb i nazwę powiatu. Kolumny zakończone są od góry "knotami"- lampami. Od dołu są podświetlane reflektorami ukrytymi w bruku.


Nieopodal znajduje się popiersie ppłk. dypl. Jana Wojciecha Kiwerskiego „Oliwy”, dowódcy dywizji. 27. Wołyńska Dywizja Piechoty została utworzona z oddziałów Okręgu Wołyń z związku z rozpoczęciem akcji „Burza” (więcej o akcji na: http://www.dws-xip.pl/PW/formacje/pw57a.html). Wstąpili do niej członkowie oddziałów, które w 1943 r. wzięły udział w samoobronie ludności polskiej przed Ukraińską Powstańczą Armią. Ludobójstwo, jakiego dopuścili się ukraińscy żołnierze w latach 1943-1945 sprawiło, że AK na Wołyniu nie miała wsparcia miejscowej ludności. Dywizja była jedną z największych jednostek partyzanckich w Polsce. W kwietniu 1944 r. liczyła około 6 tys. żołnierzy. Walczyła na Wołyniu, Polesiu i Lubelszczyźnie z mniejszymi i większymi jednostkami niemieckimi, często bez wsparcia Armii Czerwonej. 25 lipca 1944 r. została zmuszona przez wojsko sowieckie do złożenia broni mimo wcześniejszych zapewnień o poszanowaniu jej odrębności.

Jej dowódcą był ppłk dypl. Jan Wojciech Kiwerski „Oliwa” (1910-1944). Poległ on w 18 kwietnia 1944 r. w niewyjaśnionych okolicznościach. Jego uroczysty pogrzeb na Powązkach Warszawskich był jednym z pierwszych, jakie odbyły się w 1989 r. po odsunięciu komunistów od władzy. Spoczął w kwaterze batalionu „Zośka”. Został pośmiertnie awansowany do stopnia generała brygady. Jego imieniem nazwano ulicę na Bielanach.
Patriotyczna symbolika, historia lat okupacji hitlerowskiej, upamiętnienie Obrońców Ojczyzny. Te wszystkie elementy składają się na wspaniałe emocje, które odczuwa każdy obserwator monumentu. Urok i atmosfera tego miejsca jest nie do opisania, dlatego  podsumuję moją pracę słowami Burmistrza Dzielnicy Żoliborz Krzysztofa Bugla: „Cieszmy się dniem dzisiejszym, ale pamiętajmy zarazem skąd nasz ród”1



1Zarychta M., Żoliborz. Śladem walk o niepodległość, Biblioteka Żoliborska, Warszawa 2014, str. 5.
Zarychta M., Żoliborz. Śladem walk o niepodległość, Biblioteka Żoliborska, Warszawa 2014